Poznań – Był na urlopie, ale nie przestał być policjantem ani na moment. Poznański funkcjonariusz w czasie wolnym zatrzymał pijanego kierowcę
O tym, że policjantem jest się 24 godziny na dobę dowiódł funkcjonariusz Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Asp. sztab. Piotr Dmowski – bo o nim mowa. Swoje policyjne obowiązki podjął w czasie wolnym od służby. Podczas zakupów z rodziną. Wyeliminował z ruchu kompletnie pijanego kierowcę, który miał w organizmie prawie 3 promile. Dzięki zdecydowanej reakcji policjanta, nie doszło do tragedii.
To było spokojne czerwcowe popołudnie. Asp. sztab. Piotr Dmowski, pełniący na co dzień służbę w Wydziale Prewencji KMP w Poznaniu przebywał na urlopie wypoczynkowym. Tego dnia wybrał się z rodziną na zakupy do jednego z marketów w Śremie. Stojąc przed sklepem, uwagę policjanta zwróciła Toyota Yaris, która wjechała na przysklepowy parking. Auto miało uszkodzenia. Zbity reflektor i pęknięty zderzak. Nasz kolega już wtedy „czuł pismo nosem”. Postanowił przyjrzeć się kierującemu.
Policyjne przeczucie go nie zawiodło. Zza kierownicy Toyoty wyszedł mężczyzna w podeszłym wieku i chwiejnym krokiem poszedł do marketu. Kiedy wrócił ze sklepu i wsiadł z powrotem za kółko – policjant nie wahał się ani chwili. Podszedł do mężczyzny, następnie upewniając się, że nie ma kłopotów ze zdrowiem zabrał mu kluczyki do pojazdu. Sprawa była jasna. Kierowca był kompletnie pijany. Z ust zionął alkoholem. Funkcjonariusz uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę i wezwał na miejsce patrol policji. W międzyczasie ustalił, że kierowca chwilę wcześniej był sprawcą kolizji drogowej i uciekł z miejsca zdarzenia.
Powziętą informację przekazał zawiadomionym o zdarzeniu policjantom z Komendy Powiatowej Policji w Śremie, którzy przyjechali na miejsce. Potwierdzili oni, że zatrzymany mężczyzna kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało blisko 3 promile alkoholu w organizmie śremianina. Jego podróż wówczas dobiegła końca.
Kierującemu Toyotą grozi teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności, orzeczenie przepadku pojazdu lub jego równowartości, a także wysoka grzywna. Stracił także posiadane prawo jazdy i może spodziewać się sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Piotrowi gratulujemy czujności i policyjnego nosa.
Wzorem naszego kolegi - reagujmy, gdy widzimy pijanego kierowcę! Nie pozwólmy mu kontynuować dalszej jazdy i stwarzać zagrożenia dla innych na drodze. O takim fakcie możemy powiadomić najbliższą jednostkę policji - również anonimowo, dzwoniąc pod numer 112. Policjanci sprawdzą każdy taki sygnał. Wspólnie dbajmy o bezpieczeństwo.
mł. asp. Łukasz Paterski