Poznań – Nietrzeźwi i nieodpowiedzialni. Dwaj pijani kierowcy na zmianę prowadzili auto.
18 czerwca br. na terenie Poznania doszło do obywatelskiego zatrzymania mężczyzn narodowości ukraińskiej i białoruskiej, którzy kompletnie pijani na zmianę prowadzili samochód. Dzięki odpowiedzialnej postawie mieszkańców jednego z poznańskich osiedli oraz szybkiej reakcji policjantów Wydziału Ruchu Drogowego zostali oni wyeliminowali z dalszej jazdy. Za ich bezmyślne zachowanie grozi im teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności, orzeczenie przepadku pojazdu lub jego równowartości, a także wysoka grzywna. O ich losie zadecyduje sąd.
W ubiegły wtorek, 18 czerwca br. policjanci poznańskiej drogówki udali się na ul. Główną w Poznaniu, gdzie według zgłoszenia doszło do obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego kierującego. Jak ustalili policjanci na miejscu zdarzenia, jeden z mieszkańców zauważył pojazd marki Ford Focus, wjeżdżający na teren parkingu z bardzo dużą prędkością. Zatrzymał się pod wejściem jednego z bloków. Znajdujący się w nim dwaj mężczyźni zamienili się miejscami, pasażer przesiadł się na miejsce kierowcy. Następnie ruszył z impetem i uderzył pojazdem w kosze na śmieci znajdujące się w pobliżu.
Widząc tą sytuację mieszkańcy osiedla natychmiast zadzwonili pod numer alarmowy, po czym jeden ze świadków zdarzenia podbiegł do samochodu i odebrał kierującemu kluczyki, uniemożliwiając mu tym samym dalszą jazdę.
W rozmowie z policjantami 26 – letni obywatel Ukrainy i 25 – letni obywatel Białorusi przyznali, że kierowali samochodem naprzemiennie. Od mężczyzn wyczuwalna była silna woń alkoholu. Policjanci sprawdzili ich stan trzeźwości. Badanie potwierdziło, że oboje byli kompletnie pijani. Pierwszy miał w swoim organizmie niemalże 1,5 promila alkoholu, drugi ponad 2 promile. Co więcej, żaden z nich nie posiadał nigdy prawa jazdy. Zostali zatrzymani, a samochód, którym się poruszali został odholowany na policyjny parking.
Teraz grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności, orzeczenie przepadku pojazdu lub jego równowartości, a także wysoka grzywna. O ich losie zadecyduje sąd.
sierż.sztab. Łukasz Paterski
