Poznań/Wilda - Walka o życie 64-latka wygrana dzięki policjantowi
Sierż. sztab. Bartosz Zaradniak z Komisariatu Policji Poznań - Wilda pewnie nie przypuszczał, że w czasie wolnym od służby uratuje komuś życie. Udowodnił tym samym, że policjantem jest się 24 godziny na dobę. Dzięki szybkiej, zdecydowanej i profesjonalnej reakcji funkcjonariusza - udało się przywrócić czynności życiowe mężczyźnie, który na jednej z ulic Swarzędza stracił przytomność.
W miniony poniedziałek, 3 czerwca br., sierż. sztab. Bartosz Zaradniak dzielnicowy z Komisariatu Policji Poznań - Wilda wracając do domu po zakończonej służbie, zauważył grupę osób, zebraną w okolicy ul. Warzywnej w Swarzędzu. Przechodnie pochylali się nad leżącym na chodniku, nieprzytomnym mężczyzną.
Funkcjonariusz nie wahał się ani chwili i ruszył z pomocą. Z informacji, które udało mu się zebrać na miejscu wynikało, że u 64-latka doszło do zatrzymania krążenia. Policjant, który ma za sobą kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy - szybko ocenił sytuację i wraz ze świadkami zdarzenia przystąpił do resuscytacji krążeniowo – oddechowej.
Po chwili z pobliskiej przychodni pielęgniarka przybiegła z defibrylatorem AED. Nasz kolega niezwłocznie podłączył urządzenie i postępował zgodnie z udzielanymi przez nie instrukcjami.
Konieczna okazała się defibrylacja. Policjant działając przy wykorzystaniu urządzenia, w odpowiednich momentach uciskał klatkę piersiową 64-latka. Po chwili mężczyzna odzyskał funkcje życiowe i przytomność, lecz nie potrafił powiedzieć co się stało. Ostatecznie został zabrany karetką pogotowia do pobliskiego szpitala, gdzie udzielona została mu pomoc przez lekarzy.
Z całą pewnością można stwierdzić, że natychmiastowa i zdecydowana reakcja, a przede wszystkim wrażliwość i chęć niesienia pomocy przez sierż. sztab. Bartosza Zaradniaka pozwoliły na uratowanie życia drugiemu człowiekowi.
sierż.sztab. Anna Klój/ŁP