Poznań - Zarzuty za paserstwo i usiłowanie wręczenia łapówki
Funkcjonariusze z
Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu
ujawnili dziuplę w jednym z warsztatów w podpoznańskim Dopiewie. Znajdował się
tam zdemontowany mercedes benz skradziony z terenu
Francji. Wartość pojazdu to blisko 200 tysięcy złotych. Jeden z mężczyzn
usłyszał zarzut paserstwa, a drugi usiłowania wręczenia łapówki.
12 stycznia br. funkcjonariusze Wydziału dw. z Przestępczością Samochodową z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu ujawnili dziuplę samochodową w jednym z warsztatów w podpoznańskim Dopiewie. Jak się okazało znajdował się tam zdemontowany mercedes benz, a jego części były zapakowane i przygotowane do wywiezienia. Pojazd wart blisko 200 tysięcy złotych został skradziony z terenu Francji.
Policjanci zajmujący się przestępczością samochodową w wyniku pracy operacyjnej ustalili, że na terenie Dopiewa znajduje się warsztat, do którego sprowadzony został skradziony mercedes benz klasy A. Po wejściu pod wskazany adres zastali jednego z mężczyzn. Drugi, który pojawił się w warsztacie po krótkiej chwili, na widok policjantów zaczął uciekać. Funkcjonariusz bezzwłocznie udał się za nim w pościg. Kiedy już uciekiniera dogonił, to ten próbował mu wręczyć korzyść majątkową. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani.
Podejrzani to 35-letni mieszkańcy Poznania. Jeden z nich usłyszał zarzut paserstwa, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.
Drugiemu z mężczyzn, za próbę wręczenia korzyści majątkowej grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat. Wobec niego jako środek zapobiegawczy Prokurator zastosował dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.