Poznań - Potrącił śmiertelnie i uciekł. Dziś jest już w rękach Policji.
Do 12 lat więzienia
grozi mężczyźnie, który 22 sierpnia śmiertelnie potrącił mężczyznę. Kierowca
nie udzielił poszkodowanemu pomocy i odjechał z miejsca. Policjanci zatrzymali mężczyznę.
Dziś przebywa w areszcie.
Do tragedii doszło 22 sierpnia br. na drodze wojewódzkiej nr 434 w miejscowości Dziećmierowo. 54-letni mężczyzna został śmiertelnie potrącony przez nieustalony wówczas samochód. Kierowca nie udzielając pomocy odjechał z miejsca zdarzenia. Poszkodowany, pomimo reanimacji podjętej przez załogę pogotowia ratunkowego, zmarł.
Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo Śledczego oraz Wydziału Ruchu Drogowego w Poznaniu natychmiast po wypadku zaczęli ustalać okoliczności zdarzenia. Bezzwłocznie po zaistniałym wypadku funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania sprawcy.
Policjanci za pośrednictwem lokalnych i ogólnokrajowych mediów zaapelowali o kontakt do wszystkich świadków wypadku. Apel do mieszkańców Kórnika oraz innych miejscowości pozwolił na znalezienie sprawcy. Po dwóch dniach od zdarzenia funkcjonariusze otrzymali informację, że sprawcą wypadku może być 23-letni mieszkaniec powiatu śremskiego. Na terenie firmy, w której pracował policjanci zabezpieczyli samochód, którym poruszał się w feralnym dniu. Kolor samochodu zgadzał się z elementami pozostawionymi na miejscu wypadku.
23-letni mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia. Teraz przebywa w areszcie.