Stare Miasto - Bombowy żart może skończyć się więzieniem
Data publikacji 28.03.2014

Policjanci z Komisariatu Policji na Starym Mieście rozpracowali i
zatrzymali nastolatka odpowiedzialnego za wywołanie alarmu bombowego w
Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Do zdarzenia doszło 25 lutego br. Wtedy to
18-letni mieszkaniec Lubina zadzwonił z telefonu komórkowego do sądu z
informacją, że w budynku jest ładunek wybuchowy. Po zgłoszeniu cały
teren został przeszukany przez funkcjonariuszy specjalizujących się w
rozpoznaniu minersko – pirotechnicznym. Niczego podejrzanego nie
znaleziono.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwanie dowcipnisia. Działania operacyjno-procesowe zakończyli 26 marca. Tego dnia funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KP Stare Miasto zatrzymali nastolatka w jego miejscu zamieszkania. Niczego się nie spodziewał. Również przesłuchania świadków potwierdziły wcześniejsze ustalenia policjantów. Młody człowiek nie potrafił w żaden sposób uzasadnić swojego wybryku. Zastosowano wobec niego dozór policyjny. Za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu, które nie istnieje kodeks karny przewiduje karę do 8 lat więzienia.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwanie dowcipnisia. Działania operacyjno-procesowe zakończyli 26 marca. Tego dnia funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego KP Stare Miasto zatrzymali nastolatka w jego miejscu zamieszkania. Niczego się nie spodziewał. Również przesłuchania świadków potwierdziły wcześniejsze ustalenia policjantów. Młody człowiek nie potrafił w żaden sposób uzasadnić swojego wybryku. Zastosowano wobec niego dozór policyjny. Za fałszywe zawiadomienie o zagrożeniu, które nie istnieje kodeks karny przewiduje karę do 8 lat więzienia.