Poznań/Łódź - Zatrzymano zabójcę z Radomska
Kilkanaście godzin trwały poszukiwania 27-letniego mieszkańca Radomska, który 29 czerwca zabił siekierą 52-letnią kobietę i ranił jej 78-letnią matkę. Mężczyzna wpadł w ręce poznańskich wywiadowców dzięki informacji przekazanej przez kierowcę autobusu międzynarodowego, którym najprawdopodobniej chciał zbiec z kraju. 27-latek został już przekonwojowany do Komendy Powiatowej Policji w Radomsku – najprawdopodobniej jeszcze dziś odpowie na pytania prokuratora i śledczych.
29 czerwca tuż po godzinie 12:00 policja w Radomsku, została powiadomiona o zabójstwie 52-letniej nauczycielki, w jej domu przy na ul. Bema. Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że podejrzany 27-latek przyszedł do domu, w który zamieszkiwała ofiara i wszczął awanturę. Odgłosy kłótni usłyszała sąsiadka – kobieta zapukała do drzwi, zauważyła także matkę zamordowanej, która z okna wzywała pomocy.
Drzwi sąsiadce otworzył mężczyzna trzymający w ręku siekierę, a w przedpokoju na podłodze kobieta zauważyła ciało znajomej. Przestraszona uciekła i wezwała na miejsce Pogotowie Ratunkowe i Policję. Lekarz stwierdził zgon 52-letniej kobiety, a jej 78-letnią matkę z ranami przewieziono do szpitala. Starsza pani przekazała śledczym informacje o sprawcy – 27-letnim mieszkańcu Radomska, który w przeszłości dopuszczał się gróźb karalnych wobec jej córki oraz członków rodziny.

Natychmiast zorganizowano akcję poszukiwawczą, w którą zaangażowano policjantów z całego województwa. Prokurator Rejonowy w Radomsku wydał zgodę na publikację wizerunku i personaliów podejrzewanego, które zostały niezwłocznie przekazane mediom. Równolegle „kryminalni” ustalili, że poszukiwany przemieścił się do Wielkopolski.
Nawiązano kontakt z poznańską policją i przekazano im stosowne komunikaty. To właśnie z policjantami z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu skontaktował się 47-letni kierowca autobusu międzynarodowego i przekazał informację o poszukiwanym. Kierowca w czasie jazdy słuchał radia i skojarzył policyjny komunikat z pasażerem, który wsiadł na pokład autobusu w Łodzi i wykupił bilet do Danii.
Kierowca w porozumieniu z policją, zatrzymał się na dworcu autobusowym w Poznaniu, gdzie oczekiwali już wywiadowcy. Podejrzewany zabójca został obezwładniony i wyprowadzony z autobusu, a następnie przekazany w ręce łódzkiej policji. Jeszcze w nocy 27-latka przekonwojowano do Radomska. Najprawdopodobniej dziś odbędą się przesłuchania. Za popełnione zbrodnie grozić mu może dożywocie.