Sekcja Kryminalna/Doch.-Śledcza - Okradli własną firmę
Policjanci sekcji kryminalnej i dochodzeniowo-śledczej zatrzymali 6 osób podejrzanych o kradzież akcesoriów samochodowych z hal magazynowych w okolicach Poznania. Proceder przestępczy, w który zamieszana jest grupa osób trwał od kilku miesięcy. Straty szacowane przez właścicieli firmy wynoszą ponad 100 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów.
W ubiegłym tygodniu przedstawiciel firmy zajmującej się magazynowaniem elektrycznych akcesoriów samochodowych zgłosił o kradzieży przechowywanych produktów. Straty poniesione przez firmę oszacowane zostały na kwotę około 130 tysięcy złotych. Zdaniem zgłaszającego ów proceder mógł trwać od września br.
Poznańscy policjanci rozpoczęli poszukiwanie sprawców kradzieży. W wyniku prowadzonych czynności operacyjno-procesowych wytypowano podejrzane osoby. Jedną z nich okazał się 26-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego. Podczas kontroli pojazdu, którym poruszał się mężczyzna, policjanci znaleźli akumulator, który wcześniej skradziony został z magazynów. W trakcie przeszukania jego domu, policjanci zabezpieczyli kolejne przedmioty pochodzące z przestępstwa. Zabezpieczono również komputer za pomocą którego prawdopodobnie wystawiano skradzione przedmioty na aukcjach internetowych. Wszystko wskazuje na to, że ową kwestią zajmowała się jednak żona zatrzymanego.
W wyniku dalszych czynności policjanci zatrzymali kolejnych czterech mężczyzn. Wszyscy oni byli pracownikami okradzionej firmy. Wśród zatrzymanych byli zarówno magazynierzy, jak i również ich brygadzista, który w swoich kompetencjach miał również nadzór nad monitoringiem firmy. W trakcie policyjnych czynności odzyskano łącznie towar o wartości ponad 2 tysięcy złotych.
Na podstawie ustaleń poczynionych przez policjantów wynika, że pierwszy z zatrzymanych mężczyzn współpracował z okradzioną firmą. Legalnie wywoził on z terenu firmy przedmioty przeznaczone do recyklingu. Natomiast nielegalnie podczas pobytu ładowano na jego auto skradzione przedmioty, które już po chwili wywoził poza rejon magazynowania. Później owe produkty, poprzez aukcje internetowe trafiały na rynek.
Obecnie wszystkim zatrzymanym osobom postawione zostały zarzuty. Za kradzież i paserstwo grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci zajmujący się sprawą podejrzewają, że to jedynie początek całej sprawy. Istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że ów proceder, w który mogły być zamieszane również inne osoby, mógł trwać nawet przez rok