Stare Miasto - Fałszywy alarm w centrum Poznania
Ewakuacja kilkunastu osób i niepotrzebnie stracone nerwy przez pozostałych to efekt głupiego żartu dotyczącego podłożenia bomby, w poznańskim szpitalu. Policjanci ustalają obecnie sprawcę całego zamieszania.
Po godzinie 10.00, do poznańskiego szpitala, dotarła informacja telefoniczna o bombie podłożonej w jednym z tamtejszych budynków. Na miejscu natychmiast pojawiły się policyjne ekipy, których zadaniem było potwierdzenie lub zdementowanie owej wiadomości. Jednocześnie dyrekcja szpitala podjęła decyzję o ewakuacji części budynku, w której rzekomo miał znajdować się niebezpieczny ładunek.
Po około dwóch godzinach pracownicy szpitala powrócili do swych zajęć. Informacja telefoniczna okazała się bowiem głupim i nieodpowiedzialnym żartem. Wraz z prowadzeniem akcji w szpitalu ruszyły jednocześnie policyjne ustalenia sprawcy głupiego żartu. Za tego typu zachowanie może grozić grzywna do 5 tysięcy złotych, a nawet kara pozbawienia wolności do kilku lat.